WIADOMOŚCI

  • 24.09.2010
  • 7116
Pirelli wolniejsze od Bridgestone o sekundę?
Pirelli wolniejsze od Bridgestone o sekundę?
Według doniesień firmy Pirelli, przygotowującej ogumienie na przyszłoroczny sezon, opony aktualnie testowane przez tą firmę nie uzyskują znacząco gorszych czasów od dotychczasowo używanych Bridgestone Potenza.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Pirelli, które testowało niedawno opony na torze Monza zanotowało czasy gorsze od osiąganych w tegorocznym GP o około 3 sekundy – testy przeprowadzane były z zastosowaniem bolidu Toyoty z 2009 roku.

Francesco Gori, dyrektor wykonawczy Pirelli stwierdził:

„Jak do tej pory nasze rezultaty są zadowalające. Wykonaliśmy już ponad 4000 kilometrów, osiągnęliśmy bardzo dobre rezultaty.”

„Mając na uwadze fakt, że używamy bolidu z 2009 roku, nie tak rozwiniętego jak obecne bolidy, tracimy tylko sekundę na okrążeniu do obecnych opon.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

17 KOMENTARZY
avatar
michalv8

24.09.2010 21:49

0

Plus niedoświadczony Gosjean za kierownicą bolidu to wychodzi że różnicy nie będzie(no chyba że Heidfeld jeszcze ostatni raz testował ale i tak do następnego sezonu mają sporo czasu więc może ich gumy będą nawet lepsze).


avatar
Gawcio

24.09.2010 21:57

0

Żeby tylko nie pozwalały na przejechanie całego wyścigu na jednym komplecie. Jak się szybko degradują to trochę ciekawiej jest :)


avatar
michalv8

24.09.2010 22:04

0

@ Gawcio skoro mogą zrobić dobre opony to co to dla nich za sztuka żeby zrobić gorsze :P A wszyscy są za tym aby opony starczały na mniej więc pewnie i tak by musieli to zmienić.


avatar
rafekf1

24.09.2010 22:07

0

Testowali na bolidzie Toyoty z zeszłego sezonu. Pomijając fakt, że był to bardzo dobry bolid to i tak jest on wolniejszy od, dajmy na to obecnego bolidu Renault o minimum 2 sekundy na okrążeniu biorąc pod uwagę fakt, że R30 zyskał podobno ponad 1.75 sek. od czasu przedsezonowych testów do chwili obecnej. Teoretycznie jest jeszcze sekunda do tyłu .... ale Roman, to nie Robert. Do tego dochodzi jeszcze wiele innych czynników wg. których można podejrzewać, że włoskie gumki będą bardzo zbliżone osiągami do gumek Made in Japan. Rewolucji raczej nie będzie.


avatar
Wiater

24.09.2010 22:24

0

Myślę że, jeżeli auta dostaną jeszcze KERS to czasy na bank będą lepsze niż w tym sezonie ;)


avatar
racingfan

24.09.2010 22:35

0

chyba szykuje sie rewolucja w ogumieniu na przyszły sezon


avatar
michalv8

24.09.2010 22:49

0

@ racingfan jak już to nie w F1 a GP2 bo będą mieć takie same opony jak Formuła 1.


avatar
racingfan

24.09.2010 22:59

0

a niby gdzie ja napisałem że w F1 albo GP2


avatar
michalv8

24.09.2010 23:12

0

Temat jest o oponach dla Formuły 1 więc uznałem że Twój komentarz do tego się odnosi. A w GP2 bo Pirelli zaproponowało ostatnio żeby F1 i GP2 miało te same opony i dużo jest pozytywnych opinii o tym więc pewnie wejdzie to w życie.


avatar
kondzio81

24.09.2010 23:19

0

tak czy inaczej opony będą bardziej zaawansowane technologicznie ale czy szybsze od Brigestone czas pokaże - mogą być wolniejsze ale trwalsze a to premiuje takich kierowców jak Button, Weber czy Rosberg. Renault nie posiada zawieszenia sprzyjającego oszczędzaniu gum więc Team może mieć kłopot - albo nowe zawieszenie albo następny sezon w połowie stawki


avatar
nasedo

25.09.2010 03:28

0

@10 kondzio81... walnąłeś głupotę z tymi kierowcami ;) to ja zapytam - jeśli byłoby odwrotnie, że opony byłyby mniej trwałe (i trzeba byłoby o nie dbać) to nie premiowałoby to tych kierowców, których wymieniłeś ;)


avatar
nasedo

25.09.2010 03:28

0

przepraszam za edit do ostatniego postu... ale tam na końcu powinien widnieć istotny "?"


avatar
mac7

25.09.2010 09:19

0

@10 kondzio81 opony jeszcze trwalsze od obecnych?! We Włoszech Vettel przejechał na jednym komplecie prawie cały wyścig (i jeszcze Q3)! Nie wydaje mi się aby był to dobry pomysł. Lepiej powinny być mniej trwałe.


avatar
kondzio81

25.09.2010 12:00

0

może macie rację ale zobaczymy w przyszłym roku.


avatar
Polak477

25.09.2010 12:38

0

Jeśli opony będą szybciej się zużywać to wszystko jeszcze bardziej będzie rozgrywało się w boxach. Bo kierowcy w wielu przypadkach będą jak najbardziej oszczędzali opony, żeby zrobić tą 1 zmianę mniej bez zbędnego ryzyka (oczywiście Hamilton pewnie tego nie zrobi). A w boxach to dużo jest loterii. Byłbym za tym, gdyby można byłoby się tankować, bo wtedy tak czy inaczej musieli by zjechać, a wtedy tankowaliby się mniej, bo opony szybciej by się zużywały, jeździliby szybciej, bo to by im coś dawało. Opona się niszczy, ale mogę jechać na oparach i jak coś to go wyprzedzę, bo mam czym. Zamiast nie tylko mogę dużo stracić na tej kolejnej zmianie opon, a jak i tak wszyscy mają tyle samo paliwa to on może jechać łagodniej i więcej zyskać. Też tak pojadę, bo może jednak on zjedzie. To byłoby dobrym rozwiązaniem, gdyby taka opona robiła niewiarygodną przewagę jak jest świeża to wtedy mogłoby być ciekawie, ale z doświadczenia wiem, że wszyscy i tak obierają z góry taktykę, że zmienią wtedy i wtedy i tylko nieliczni decydowali się na takie ryzyko.


avatar
konradosf1

25.09.2010 12:45

0

Pirelli jeszcze musi dostosować opony do bolidów, ja uważam że nie będą odstawać od ogumienia bridgestone


avatar
piotrek74

25.09.2010 21:04

0

Dla Mnie jako widza nie ma różnicy czy będą wolniejsze (nawet tego nie zauważę ) . Konstrukcja opony powinna być taka aby nowa guma przez pierwsze 11 okrążeń dawała taką przewagę nad zużytą aby opłacił się zjechać na pit stop.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu